niedziela, 18 marca 2012

KSIĄŻKI

Uwielbiam czytać, w czasie studiów byłam częstym gościem Biblioteki Publicznej, chociaż muszę przyznać, że wolę kupić książkę, mieć ją na własność, odstawić na półkę i patrzeć jak się zapełnia, bo oprócz czytania lubię patrzeć na książki, na ich okładki, które często są małymi arcydziełami. Ponieważ jestem nieco w lepszej sytuacji finansowej niż w czasie studiów:), jestem dość częstym gościem Empiku, ale nie tak częstym jak bym chciała:) Polecam też fajną stronę: dedalus na, której można zamówić knigi w fajnej cenie, ale niestety wirtualne kupowanie mnie nie kręci tak jak księgarnie.
Ostatnio przeczytałam "Piątą Aleję" Candace Bushnell, ciekawy opis elity Manhattanu, dążącej do prestiżu, którym przede wszystkim było mieszkanie w budynku nr 1 na Piątej Alei. Intrygujące przedstawienie natury człowieka i jego przemian, które są wyraźnym skutkiem pieniędzy. Nie wiem czy autorka miała taki zamiar, ale to właśnie kobiety opisane w tym utworze wykazywały się większą mądrością, determinacją i chęcią przynależenia do wąskiej grupy mieszkańców Piątej Alei. Natomiast mężczyźni ukazani są jak słabe jednostki kierowane przez chęć posiadania pieniędzy lub przez mądre kobiety. 

Piąta Aleja kiedyś równie klimatyczna co dziś.
P.S. moje ulubione perfumy, nie mieszkam na Piątej Alei, ale nią pachnę.

3 komentarze:

  1. Oj tak... ja też lubię mieć ksiązki na własność, żeby do nich wracać kiedy tylko przyjdzie mi ochota :)

    OdpowiedzUsuń
  2. :))) Ja część mam swoich a częściowo korzystam z biblioteki :)
    Ale uwielbiam czytać!:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Inne wyjście to mieć znajomych z dużą biblioteczką:), ale jakoś ciężko mi później oddać przeczytaną książkę:)

    OdpowiedzUsuń