Ostatnio przeczytałam "Piątą Aleję" Candace Bushnell, ciekawy opis elity Manhattanu, dążącej do prestiżu, którym przede wszystkim było mieszkanie w budynku nr 1 na Piątej Alei. Intrygujące przedstawienie natury człowieka i jego przemian, które są wyraźnym skutkiem pieniędzy. Nie wiem czy autorka miała taki zamiar, ale to właśnie kobiety opisane w tym utworze wykazywały się większą mądrością, determinacją i chęcią przynależenia do wąskiej grupy mieszkańców Piątej Alei. Natomiast mężczyźni ukazani są jak słabe jednostki kierowane przez chęć posiadania pieniędzy lub przez mądre kobiety.
P.S. moje ulubione perfumy, nie mieszkam na Piątej Alei, ale nią pachnę.
Oj tak... ja też lubię mieć ksiązki na własność, żeby do nich wracać kiedy tylko przyjdzie mi ochota :)
OdpowiedzUsuń:))) Ja część mam swoich a częściowo korzystam z biblioteki :)
OdpowiedzUsuńAle uwielbiam czytać!:)))
Inne wyjście to mieć znajomych z dużą biblioteczką:), ale jakoś ciężko mi później oddać przeczytaną książkę:)
OdpowiedzUsuń